Partyzantów 1/2/lok. 117 i 102,
10-522 Olsztyn

Jesteśmy
od 2017 roku

Zaufało nam
ponad 900 osób

Kiedy poznajesz kogoś nowego, czy zastanawiasz się nad tym, jak relacje z czasów Twojego dzieciństwa wpłyną na tę znajomość? Prawdopodobnie nie będzie to Twoja pierwsza myśl, choć mogłaby pomóc przewidzieć możliwe kierunki rozwoju tej relacji i prawdopodobne trudności. Być może trudno Ci utrzymać stałe związki lub większość z nich miała podobny przebieg i nie wiesz dlaczego. W zrozumieniu tych sytuacji może pomóc teoria przywiązania opisująca jak tworzymy i utrzymujemy bliskie relacje. Wiedza o tym jakie znaczenie dla naszego rozwoju ma historia pochodzenia i jak pierwotne więzi będą wpływały na kolejne, z pewnością jest przydatna w tworzeniu satysfakcjonujących połączeń z innymi.
Teoria przywiązania Johna Bowlby’ego rozwinięta później przez Mary Ainsworth została opublikowana w 1969 roku i mimo upływu czasu nie można jej odmówić aktualności. Opowiada o tym jak zależności miedzy dzieckiem a pierwszymi opiekunami będą kształtowały późniejsze relacje tego dziecka z otoczeniem. Wzorce zachowania i odczuwania, związane z wcześniejszymi doświadczeniami, nazywamy stylami przywiązania.,, Będą wpływały na to jak postrzegamy siebie i interpretujemy reakcje innych ludzi w życiu dorosłym. Wśród stylów przywiązania wyróżniamy bezpieczny i pozabezpieczne. Najbardziej pożądanym jest styl bezpieczny, który świadczy o optymalnych warunkach do rozwoju dziecka. Pozostałe wskazują na pewne przeszkody w budowaniu bliskości z opiekunami, ich wykształcenie pozwoliło w przeszłości dostosować się do różnych niesprzyjających okoliczności ale w życiu dorosłym może być przeszkodą w tworzeniu nie tylko stabilnych związków romantycznych ale również innych bliskich relacji.
Kiedy dana osoba prezentuje bezpieczny styl przywiązania, w jej otoczeniu było, najprościej mówiąc, optymalnie. Opiekunowie zabezpieczali najważniejsze potrzeby dziecka, było miejsce na wyrażanie emocji i stawianie granic. Nie znaczy to, że obyło się bez potknięć i rozminięć, ale że rodzice byli konsekwentnie responsywni.,, Zbudowanie bliskiej relacji z opiekunem sprawia, że mamy poczucie, że w trudnych chwilach będzie się do kogo zwrócić, przez co czujemy się realnie bezpieczniejsi. To poczucie pozostanie z nami w przyszłości i ułatwi sięganie po pomoc. Dzięki temu w naszych dorosłych relacjach potrafimy zbliżać się do drugiego człowieka i budować stabilne więzi. Osoba z bezpiecznym stylem przywiązania będzie z większą łatwością potrafiła dostrzec, że partner/partnerka ma różne cechy a później zdecydować, czy będą mogli zbudować satysfakcjonującą relację. Będzie mówić wprost o swoich potrzebach, znać swoje granice i starać się nie przekraczać granic innych osób oraz wyrażać chęć rozwiązywania konfliktów. Bez widocznej przyczyny nie będzie obawiać się o możliwość zakończenia związku. Osoby wiążące się w sposób bezpieczny zwykle tworzą stabilne i zadowalające relacje. Paradoksalnie, to że dana osoba wykształciła bezpieczny styl przywiązania, będzie dobrze widoczne również podczas rozstań, które nie będą impulsywne ani nadmiernie rozciągnięte w czasie.
Pozostałe trzy style przywiązania nazywamy pozabezpiecznymi. Znaczy to, że przy kształtowaniu się każdego z nich doszło do istotnych urazów więzi z pierwszymi ważnymi opiekunami. We wszystkich stylach pozabezpiecznych kluczowa rolę w reakcjach będzie odgrywał lęk. Ogólnie możemy nazwać go lękiem przed zranieniem, a szerzej lękiem przed powtórzeniem się tych zranień i rozczarowań, które miały miejsce w przeszłości danej osoby. W zależności od stylu przywiązania urazy więzi mogły przybierać różne formy.
Pierwszy ze stylów pozabezpiecznych jest nazywany lękowym lub ambiwalentno-lękowym (chociaż we wszystkich lęk odgrywa główną rolę, w tym stylu jest najbardziej widoczny przez intensywność pojawiających się zachowań). Osoba prezentująca taki styl przywiązania pragnie bliskości i równie mocno boi się odrzucenia. Styl lękowy wykształcił się u osób, których opiekunowie wysyłali niespójne sygnały, opiekowali się ale potrafili również wycofać z kontaktu (np. obrazić). Takie środowisko sprawiło, że dziecko nie rozwinęło poczucia stabilnej więzi z opiekunami. Z tego powodu nie ma również poczucia bezpieczeństwa, stale upewnia się o obecności opiekuna (a później partnera). Mając doświadczenie kruchości więzi taka osoba nabrała (nieświadomego) przekonania, że żeby utrzymać relację trzeba bardzo dużego starania, a np. związek czy przyjaźń mogą się bardzo szybko rozpaść. Z tego powodu już we wczesnych relacjach i później wyłapuje nawet najsubtelniejsze oznaki zmian w nastroju drugiej osoby. Potrafi zrobić bardzo wiele na rzecz relacji mając poczucie, że jedynie to może ją utrzymać. Z powodu lęku przed odrzuceniem nawet neutralne sytuacje może interpretować w kierunku rozpadu związku/relacji. Dla lękowego stylu przywiązania najbardziej charakterystyczny są silne reakcje emocjonalne i nadmiarowość działania (np. pisania wiadomości czy dzwonienia) a także ogromna obawa utraty obiektu miłości. Osoby te potrafią reagować impulsywnie na sygnały odrzucenia, często bywają zazdrosne. Tak intensywne reakcje mogą zniechęcać potencjalnych partnerów. Zwykle szybko się zakochują i przywiązują/wchodzą w związki i nie rozstają się pierwsze (lub kilka razy zrywają i wracają do tej samej osoby), chyba że ich potrzeba bliskości jest przez bardzo długi czas niezaspokajana.
Kolejny styl przywiązania jest nazywany unikającym (unikowym). Osoba, która wykształciła taki styl przywiązania we własnym środowisku nie miała bezpiecznej przestrzeni do wyrażania emocji (opiekunowie mogli być chłodni, nieobecni albo niedostępni emocjonalnie), możliwe że za okazywanie słabości była karana. Takie okoliczności sprawiły, że zaczęła się wycofywać z relacji z opiekunami, bo to było dla niej najbezpieczniejsze. Dorastając, kiedy pojawią się intensywne emocje, będzie unikać bliskości, stawiając na niezależność. Emocjonalny dystans jest spowodowany brakiem doświadczenia i narzędzi do radzenia sobie z własnymi przeżyciami oraz brakiem przekonania, że druga osoba przyjmie te uczucia, skoro nie potrafiły tego zrobić osoby w przeszłości. W tym przypadku największą trudnością będzie brak zaufania do innych i zaangażowania w relacje. W obawie przed zranieniem takie osoby potrafią również sabotować nawet dobrze rokujące związki czy zrywać z błahych powodów. Zwykle kiedy związek jest w początkowej fazie osoby z unikającym stylem przywiązania są otwarte i chętnie wchodzą w relacje, trudności zaczynają się kiedy druga osoba zaczyna się emocjonalnie zbliżać co wzbudza lęk i chęć wycofania się.
Niestety często zdarza się, że osoby z lękowym stylem przywiązania wchodzą w związki z osobami z unikającym stylem przywiązania. Taka para, nie mając wiedzy o tym jakie czekają ją wyzwania, zwykle wpływa na siebie niekorzystnie, przez to, że każda osoba uruchamia w drugiej to, czego ta obawia się najbardziej. Osoba „lękowa” potrzebująca wielu zapewnień o stałości relacji domaga się tego a osoba „unikająca” czuje się naciskana, przez co się wycofuje. To sprawia, że osoba „lękowa” jeszcze bardziej naciska na reakcję ze strony osoby „unikającej” a ta czuje się przytłoczona i jeszcze bardziej się przez to wycofuje. W takiej relacji, choć obie osoby bardzo potrzebują tego samego – poczucia bezpieczeństwa, trudno dostać im to od siebie nawzajem.
Ostatni opisywany styl przywiązania to styl zdezorganizowany. Kiedy dana osoba reprezentuje taki styl w jej pierwszym otoczeniu sytuacja była tak niestabilna, że nie wypracowała sobie jednego sposobu radzenia z otoczeniem. Może się to wiązać również z traumatycznymi doświadczeniami. W związku z tym w dorosłości w bardzo podobnych sytuacjach może zachować się raz „lękowo” a raz „unikająco”, nawet jeśli sytuacje są do siebie bardzo podobne. Może mieć duże trudności z regulacją emocji. Jest to problematyczne zarówno dla tej osoby jak i dla jej otoczenia, ponieważ takie reakcje mogą wyglądać na niespójne czy nieprzewidywalne. Utrudnia to niezwykle budowanie i utrzymanie wszelkich relacji.
Każdy z nas może w określonych sytuacjach zachować się bardziej „lękowo” lub „unikająco”. Pocieszające jest to, że nad naszym przywiązaniem możemy pracować, tak aby stawało się coraz bezpieczniejsze. Pomocna jest w tym znajomość schematów własnych zachowań, wrażliwych obszarów, ograniczeń i potrzeb. To samo dotyczy wiedzy o naszych bliskich. Np. osoba z lękowym stylem przywiązania, jeśli wie, że reprezentuje taki, będzie wiedziała również, że potrzebuje wielu zapewnień o stałości relacji i może uprzedzić o tym partnera. Tym, którzy wiążą się unikającą pomoże danie przestrzeni, kiedy emocje stają się zbyt przytłaczające. Wszyscy, niezależnie od wieku, potrzebujemy bezpiecznych i stabilnych więzi. W budowaniu ich najważniejsza jest otwartość i mówienie wprost o swoich potrzebach, dbałość o emocje swoje i drugiej osoby. Trwała relacja z przyjmującym i empatycznym partnerem, przyjacielem czy terapeutą będzie czynnikiem, który pozwala zmieniać nasze reakcje na bezpieczniejsze.
Jeśli zauważasz, że trudno Ci budować satysfakcjonujące związki i potrzebujesz wsparcia
Na podstawie:
Bowlby J., Przywiązanie, PWN, Warszawa 2016
Myers D. G., Psychologia społeczna, Zysk i S-ka, Poznań 2023
Poole Heller D., Twój styl przywiązania, Ferria, Łódź 2004
Van der Kolk B, Strach ucieleśniony, Czarna Owca, Warszawa 2023
Wojciszke B., Psychologia miłości, GWP, Sopot 2024
Masz pytania, chcesz umówić się na spotkanie lub dowiedzieć się więcej?
Skontaktuj się z nami – razem znajdziemy najlepszą drogę wsparcia.
Partyzantów 1/2/lok. 117 i 102,
10-522 Olsztyn
+48 510 775 567